Wszechdostępni

Będąc w domu, w długi czerwcowy weekend, ale jednak wymagający dzisiaj dzień pracy, zasuwam zdalnie, przez maila i GG. I przez komórkę. Zaległości i bieżące. Wszechdostępność to pożądany stan.

Jestem więc sobie wszechdostępnym, ale nie wszechobecnym. Bo obecny tu tylko. Dostępny jednak szerzej. Więc sobie i Wam wszechdostępny jestem. Zwłaszcza dla dziennikarzy.

Odpowiadam na maile, dogaduję przez GG i odpisuję na SMSy, odbieram telefon, telefonuję, nawiązuję kontakt ze znajomymi i nieznajomymi, którzy też są wszechdostępni i tak sobie tą wszechdostępność udostępniamy. Wszechmocni – zdawać by się mogło. A Ci, którzy nie są wszechdostępni, to jakby nieobecni.

Ale to weekend przecież…

Stan wszechdostępności to obosieczna broń i wymagająca treningu, umiejętności w posługiwaniu się. Przydatna jednak bardzo.

Wszechdostępnym jest Lech Wałęsa, były Prezydent RP. Poprzez komórkę w sieci GaduAIR znany na całym świecie polski Noblista jest dostępny, wszech. Czy w Houston, czy na Bali czy w Gdańsku. Robi fotkę komórką, wysyła MMS-em i fotka od razu ląduje na osobistym profilu Prezydenta na Blipie (http://lechwalesa.blip.pl) Wszechdostępność Prezydenta stała się nawet niedawno tematem, żartobliwym, bo żartobliwym, ale jednak, „Rozmów w tłoku” w programie Szymon Majewski Show w TVN.

Wszechdostępnymi są użytkownicy Gadu-Gadu – dzisiaj nr GG jest numerem telefonu. Numer tel (w GaduAIR) jest zaś numerem GG. Pocztę mają w GG, GG mają w poczcie.

Stan wszechdostępności to znak naszych czasów, w których konwergencja odbywa się nie tylko w klasycznym pojęciu mediów, ale i na płaszczyźnie środków komunikacji, w technicznym ich ujęciu.

Tak więc można być wszechdostępnym, czy masz przy sobie tylko komórkę i na niej chcesz odebrać maila i wiadomość na GG czy zwykłą rozmowę tel., czy jesteś u znajomego przy kompie i chcesz zrobić dokładnie to samo. Czy na swoim laptopie. Znajomemu możesz zostawić pocztę głosową, którą ten odbierze również na komputerze, zgra ją na mp3 i potem wyśle ją dalej mailem jako plik. Całe morze możliwości. Wystarczy się za nimi rozejrzeć, aby zostać wszechdostępnym.

Wszechdostępność ma w swoim przedrostku zakorzenioną mobilność. Wszech nie znosi ograniczeń, jest bowiem przenośna, a przez to mobilna.

Tak też odpowiedziałem ostatnio w rozmowie (telefonicznej) z pewną dziennikarką na pytanie, jak widzę kierunek rozwoju komunikacji, czy to będą nadal komunikatory, czy coś innego i czy ludzie będą z tego korzystać. To pytanie o to, czy ludzie będą chcieli ze sobą rozmawiać w przyszłości. A mam nadzieję, że tak! Wtedy możemy być spokojni.
Uznałem też, że najbliższy czas to czas usług mobilnych, a więc wszechdostępność, no limits. A czy to będzie nazywało się komunikator, serwis, portal, ficzer czy aplikacja? Grunt, żeby ludzi gadali, a jestem przekonany, że wtedy powinno im być łatwiej, ze wszech…miar 😉

Wszechdostępny Jarek Rybus, rzecznik prasowy GG

przydatne linki: www.gaduair.pl www.wszechdostepni.pl